W maminej wersji oryginalnej jest z kremem z kaszą manną, ale to innym razem. Dzisiaj z kwaskowatym dżemem mirabelkowym. Mniam.
Murzynek z mirabelką
Ciasto:
1i1/2 szklanki cukru
2 szklanki mąki
3 jaja
1/2 kostki palmy Kasi
1/2 szklanki mleka
1 łyżka ekstraktu waniliowego
2 pełne łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki kakao dobrej jakości
Cukier i palmę dobrze ukręcamy, dodajemy po jednym jajku. Następnie wrzucamy pozostałe składniki i wszytko dokładnie mieszamy, ( mleko i kakao najlepiej wrzucić na samym końcu).
Gotową masę wlewamy do wcześniej przygotowanej formy i pieczemy ok 45 min w 180 stopniach.
Gotowe i wystudzone ciasto kroimy na pół i nasączamy. Ja stosuję mocno rozwodnionego koniaku. Na wilgotne ciasto nakładamy kwaskowaty dżem mirabelkowy, oczywiście własnej roboty;) nakładamy górną część i całość obsypujemy cukrem pudrem.
Ciekawostka:
Kiedy szykuję ciasto kładę na paterę podłużne kawałki papieru do pieczenia( wąskie paski łatwiej wyciągnąć) . Po skończeniu wszelakich dekoracji wyciągam papier i talerz jest czysty. Świetna sprawa, polecam.
To teraz kawka i miłego, słodkiego dnia życzę.
Bedzie trzeba sprobowac. Tylko brak mirabelek. czy mozna u ciebie zamowic taki dzemik:-).
OdpowiedzUsuńTak poza tym to ciasto wyglada pysznie i pewnie tak tez smakowalo
Camilla
Bo baaaa. Ciasto pyszne, a dżemik już czeka :D
UsuńMurzynek w piekarniku rośnie i zapowiada się pysznie. Czekam na przepis na muffinki z malinkami i na te czekoladowe smakowite kółeczka ;) Pozdrawiam
UsuńMarlena
Marlenko :) Przepis już na blogu w mojej kuchni :) http://magicznakuchniailony.blogspot.com/ Zapraszam i pochwal się opinią na temat swoich wypieków
Usuń