poniedziałek, 27 maja 2013

Magiczna kuchnia w terenie

Całość w Magicznej kuchni Ilony, musicie tam zajrzeć.
ZAPRASZAM


Co za dzień. Choć pogody pięknej nie było, z okazji dnia mamy wybrałam się z rodzinką na sopockie molo, gdzie odbywał się w dniu dzisiejszym SLOW FOOD FESTIVAL  Sopot od kuchni. Była to pierwsza edycja, ciekawej imprezy kulinarnej, która ma na celu rozpowszechnianie i zarażanie smacznym, zdrowym i tradycyjnym jedzeniem. W czasach, gdy wszelkiego rodzaju fast foody biją rekordy popularności, gdy ludzie nie mają i nie chcą znaleźć czasu na spokojny posiłek, takie wydarzenia powinny być częściej.
O organizacji Slow Food można poczytać TUTAJ

Mimo burej pogody, mało przyjemnego wiatru, na molo pojawiło się sporo ludzi. Wszyscy zajadali się pysznymi daniami przygotowanymi przez znanych szefów kuchni. Dla mnie, jako kobiety kochającej gotowanie, był to bardzo inspirujący spacer. Smaczne warzywa, kasza i ukochana kaczuszka, którą jako jedyna lubię w moim domu. Można było wypróbować, ciasta i desery, na które przyznam osobiście się nie skusiła, ale z opinii młodszej części spacerowiczów, wiem, że były wyśmienite, kusiły słodkim zapachem, ale również wyglądem.

CZYTAJ DALEJ.......====>>





poniedziałek, 13 maja 2013

Miasto z opóźnieniem

Czasu za dużo nie miałam, więc wyskoczyłam na halę po jabłka, mało tego zapomniałam aparatu. Kto nie ma w głowie ten robi zdjęcia telefonem:) Gdyby to mój mąż zobaczył. Mimo wszystko mam maleńką nadzieję, że choć jednej osobie spodoba się moja wizja miasta. To udokumentowana trasa z mojego domu, na halę, gdzie robię szybkie zakupy.
Oto moje miasto na wyzwanie Uli.





Przy okazji zapraszam do mojej kuchni na pyszne ciasteczka. KLIKNIJ TU


 Ściskam gorąco Ilona


niedziela, 12 maja 2013

Buziak

To ostatni dzień wyzwania u Uli. Niestety szóstego dnia, poległam i wstawię jak dobrze pójdzie jutro. Nie mogłam nigdzie wyjść, więc i zdjęcia nie zrobiłam "świeżego". Za to buziak został zrobiony kilka dni temu i czekał na swoją prezentację. I nie wiem, co piękniejsze... czy buziak ojcowski, czy siostrzany... więc postanowiłam wstawić dwa buziaki. Mam do nich słabość.



Dzień szósty "miasto" wstawię jutro.... muszę się zmobilizować i wyskoczyć na spacer z aparatem... bo nie chciałbym po raz kolejny raczyć was kwiatkami, choć przyznajcie, są piękne. I zawsze na spacerach robię im zdjęcia.

A teraz uciekam do kuchni. Coś pysznego jutro zaprezentuję. Pieczeń rzymska, czy pełnoziarniste ciasteczka z polewą czekoladową?? Na co macie ochotę. 
Ściskam Ilona

piątek, 10 maja 2013

Mój szczegół

Właśnie usiadłam przed komputerem z chrupkami kukurydzianymi i posiekanym jabłkiem i zaczęłam zastanawiać się nad "szczegółem" z wyzwania u Uli. W tym momencie przy moich przekąskach pojawił się "szczegół", który postanowiłam Wam przedstawić.
To nos węszący przy stole i oczy proszące o smakołyk. Czyż nie jest urocza moja psiunia Labunia. 
Ja ją uwielbiam i wiele trudu mnie kosztuje, żeby być konsekwentną i nie dokarmiać jej przy stole :) 



To już piąty dzień wyzwania fotograficznego. Bardzo się cieszę, że daję radę. Powoli uczę się prawidłowej organizacji czasu przy maluszku. Tymoteusz rośnie mam jak na drożdżach pędzony. Ma już 2 miesiące skończone i każdy jeden dzień to dla nas wszystkich wielka niespodzianka. Uczymy się, bawimy się i pracujemy nad sobą. Poza tym jak tylko maleństwo zamknie oko, ja nadrabiam zaległości domowe. 
I oczywiście gotuję prezentując swoją kuchnię na moim Magicznym blogu
Zapraszam gorąco na smakołyki. Już za chwileczkę pyszne skrzydełka z kurczaka:) Przekąska z serii fast food w przygotowaniu. 
Zachęcam również do polubienia mojej strony na facebooku. Będzie mi niezmiernie miło. 


Ściskam Ilona

czwartek, 9 maja 2013

Owocowy dzień czwarty

Dzisiaj słońce i upały gościły tylko do godziny 14 w moim mieście. Potem było wielki grzmotnięcie i koniec. Plan był taki, że wybiorę się z moim synkiem i aparatem na ryneczek pobliski uchwycić kilka owocowych chwil w obiektywie, ale niestety. Pogoda pokrzyżowała mi plany. Na szczęście miałam kilka jabłek. Od pewnego czasu to jedne z nielicznych owoców które jem, karmiąc mojego malucha. Ale pięknie się prezentowały, więc ...

Moje jabłka 


Ściskam gorąco
Ilona

środa, 8 maja 2013

Dzień trzeci wyzwania

Maj. Czym jest dla mnie ten miesiąc. To szczególny czas. Zaczynam robić przetwory i syropki. Ale przede wszystkim ten właśnie okres kojarzy mi się z kwitnącą czereśnią. Siedząc przed komputerem z pyszną herbatką taki mam właśnie widok. Czyż to nie jest piękne??



Ściskam gorąco 
Ilona 

wtorek, 7 maja 2013

Wyzwanie foto - dzień drugi

Drugi dzień fotograficznego wyzwania u Uli. Tematem dnia jest ulubiony kolor. Kochani nie mam ulubionego koloru. Uwielbiam wszystkie w zależności od nastroju, pogody, towarzystwa, napoju ... Nic innego mi nie przyszło do głowy jak wziąć aparat i uchwycić kolory mojego ogrodu.
To jest odpowiedź na wiele tematów.



Ściskam Wszystkich w promieniach słoneczka
Ilona

poniedziałek, 6 maja 2013

Wyzwanie foto

Dawno nic się u mnie nie działo. Niestety przy maluszku nie starcza mi czasu na tworzenie nowych prac. Nie myślcie, że siedzę i nic nie robię. Na chwilę obecną poświęciłam się tylko jednej miłości - gotowaniu - więc na blogu kulinarnym jest ruch i tam zapraszam.
Kolejna rzecz,  z którą się nie rozstałam to aparat. Łapię chwile na fotografii, nooo może artystą  "kliszy" nie jestem i nie potrafię robić zdjęć idealnych, ale z pewnością zapisałam nie jedno wspomnienie.

Ale, żeby całkiem nie osiąść w pieluchach postanowiłam wziąć udział w wyzwaniu fotograficznym na blogu Sen Mai. Choć jak wspomniałam fotografem jestem marnym, to robienie zdjęć sprawia mi niesamowitą przyjemność, więc dlaczego nie miałabym spróbować swoich sił. Oj, żebym do końca wytrwała :) Będzie mi niezmiernie miło, jeżeli podzielicie się ze mną swoimi myślami.
Ściskam gorąco Ilona

Zaczynamy



niedziela, 31 marca 2013

Wesołego Alleluja!!


Cała Magiczna drużyna życzy zdrowych i kolorowych 
Świąt Wielkiej Nocy.
Kicającego Zajączka z koszem słodkości, 
dużo słońca i uśmiechu dla Waszych rodzin.

poniedziałek, 25 marca 2013

Magiczna Szuflada się powiększyła :)

Co za pogoda. Biało, biało, wszędzie biało, zaczynam tęsknić za kolorami wiosny. Zdecydowanie muszę nadrobić braki dekorując dom. Kolorowe jajeczka i kwiatki zawisną na oknach i gałązkach, choć przyznaję, że bawi mnie widok pisanek na tle śniegu wpadającego przez okno. Mam ochotę zamienić je na bombki.
Ale... jestem cierpliwa i wierzę, że wiosna za kilka dni zawita do mojego ogrodu.

Wiosna, zima?? Zima, wiosna?? Cóż... Dokarmiam ptaszki, robię im zdjęcia i uśmiecham się, na szczęście dużo słońca wpada przez okna i to nastraja mnie pozytywnie.

Ale ja nie o tym. Jak z pewnością wiele osób już wie, nasza brygada powiększyła się o nowego członka. Maleńki Tymoteusz zawitał w naszym domu 6 marca i dał tyle radości.
Jeszcze nie wysypiam się i mam potworne zaległości w pracach ręcznych, ani jednego jajeczka w tym roku, o biżuterii nie wspomnę. Ale powoli poznajemy się lepiej, powoli uczymy się organizować czas. I choć to piękne przeżycie, to puder i korektor na dzień dzisiejszy to moje ulubione przyjaciółki. :)

A to nasz maleńki skrzacik. 



Czas zabrać się za fajne zdjęcia naszego maluszka, do rodzinnego albumu... Tymek rośnie jak na sterydach pędzony i wiele fajnych, kolorowych ubranek już wylądowało w kartonie, a były kupione specjalnie na sesje. Tak wiem, to takie próżne, ubranka... ale one są takie cudne, że dla samych kolorków bym je kupowała i zamiast wielkanocnych pisanek rozwieszę śpioszki przywołując wiosnę :)
Cóż... oszalałam, czy to brak wysokich temperatur za oknem??



Ściskam Wszystkich  gorąco i zapraszam na pyszną pizzę do mojej kuchni.
Ilona

http://magicznakuchniailony.blogspot.com/ 


czwartek, 21 lutego 2013

Szydełko

Ostatnie dni spędzam raczej w pozycji leżącej (niestety), ale przecież nie można tak bezczynnie.
Z taką myślą wyciągnęłam dawno zapomniane szydełko i reszki włóczki...
Oto co powstało do tej pory, a jeszcze mam trochę czasu do godziny "zero"
;)


 






Różowy komplecik oczywiście dla przyszłej koleżanki Tymka. I choć idealny nie jest, to ręcznie zrobiony i mam nadzieję cichą, że choć troszkę się spodoba.



A to nasza czekolada, a butki Tymka są mniejsze niż nos:) Oj będzie wesoło.


Co prawda, szydełkowanie to nie jest moja dziedzina rękodzieła, ale co tam...
Mi się podoba.
Ściskam Ilona


 

środa, 23 stycznia 2013

Albumy

Mam sporo do nadrobienia, wiem i przepraszam, ale lenistwo ciężarnej dopadło mnie na całego. Dzisiaj pokażę album na płyty CD, który został podarowany moim siostrzenicom, przepiśniki, to jedyne, co jeszcze na bieżąco uzupełniam:) Teraz w kreatywnym tonie trzyma mnie tylko kuchnia i klimaty z nią związane. Będzie również notesik, na mądrości, które wpadną nam do głowy.
Wszystko to zdobione kolorowymi papierami i nie wiedzieć czemu, kojarzą mi się z wiosną.

album na płyty CD

 przepiśnik

 przepiśnik

notes na słodkie myśli

Wszystkich gorąco pozdrawiam i mam nadzieję, że uda mi się częściej wstawiać moje małe dzieła.
Zapraszam Was do mojej kuchni, tam się zawsze coś dzieje.

Ściskam Ilona

niedziela, 13 stycznia 2013

Zima

Dlaczego czas tak pędzi... Jeszcze niedawno robiłam biżuterię, gotowałam i spotykałam się z ciekawymi ludźmi, w ciekawych miejscach. Teraz większość czasu spędzam w kuchni, ponieważ ukochana pracownia została przerobiona na pokój dla córy... a ja nie mam na nic więcej czasu i tylko to miejsce mi pozostało, aby kreatywnie nie usnąć.
Oczywiście rodzinka się cieszy, ponieważ testuje wymyślone dania i popija nowymi drinkami.

Myślę, że jak dobrze pójdzie to spokojnie będę mogła wrócić do codzienności sprzed wakacji :)
Wszystko w swoim czasie.

Dzisiaj niedziela. Piękna białą sceneria i odrobina słoneczka, wypędziła mnie i męża do ogrodu z aparatem. Krótka sesyjka brzuszkowa, żeby coś na pamiątkę zostało, bo już wkrótce drużyna Magicznej Szuflady powiększy się o małego brzdąca. 
Oczywiście nasza szczekająca pociech, która uwielbia śnieg i zabawy w tym białym puchu biegała z nami. Nawet udało się kilka razy uchwycić ją w obiektywie.
Ale żeby nie zanudzać pokażę kilka fotek, z naszego ogródka. 









  
  



To zasypałam Was zdjęciami :) 
Przy okazji zapraszam Was do mojej kuchni, tam bywam często...
Do zobaczenia 
Ściskam Ilona