sobota, 3 listopada 2012

Obiad - palce lizać

Witajcie kochani. Dzisiaj serwuję obiad z piekarnika. Czasu na pichcenie mało, jak w każdą sobotę w moim domu. Choć przyznać muszę, że ostatnie tygodnie są wyjątkowo zajęte. Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany. Jak większość z Was już wie, za kilka miesięcy nasza rodzinka się powiększy. Zamieszka z nami maleńki bobas, który z całą pewnością wszystko przewróci do góry nogami. W takowej sytuacji, nasz domek wymaga wielu zmian, które postanowiliśmy rozpocząć jak najszybciej, żeby Święta Bożego Narodzenia spędzić w spokoju i czystości. I tak.... Pokoik dla młodego lokatora wymaga już tylko dekoracji, zaś moja była pracownia z dnia na dzień przepoczwarza się. Dokładniej mówiąc zamieszka w niej nasza nastoletnia pociecha, więc każdy szczegół musiał ulec zmianie , tak, aby odpowiadał gustowi Ady.
Oj się dzieje... ale jest wesoło.
Ja zmieniłam się nie do poznania, wielka, ogromna - jak słynna lokomotywa :) Na szczęście siły na pichcenie mam. Czekają mnie jeszcze tworki świąteczne i zamówienia. Jeżeli ktoś jest zainteresowany ciekawym i oryginalnym prezentem, zapraszam. 

Wracając do tematu...
Dzisiaj podzielę, się naszym obiadkiem. I choć szybki w przygotowaniu, czekać na niego chwilkę trzeba (godzinę), ale w oczekiwaniu można wiele zrobić... Na przykład przygotować ten post lub sprzątnąć łazienkę :)

Jak wcześniej wspomniałam wszystko co podam będzie pieczone... Dzisiaj na moim stole zagościł:
Pieczony ser z cukinią, ziemniaki z czosnkiem oraz pomidory w occie balsamicznym. Uwielbiam!

To nie będę dłużej opowiadała... zapraszam na obiad.


 Pieczone ziemniaki

  • ziemniaki
  • czosnek
  • sól gruboziarnista, morska
  • oliwa z oliwek
Obrane i umyte ziemniaki kroimy w dużą kostkę. Układamy je w żaroodpornym naczyniu, posypujemy solą. Wrzucamy całe ząbki czosnku i co ważne nie mogą być obrane. Po upieczeniu bez problemu wyjdą ze skorupek, będą miękkie i słodkie. Następnie całość podlewamy oliwą z oliwek mieszamy i wstawiamy do piekarnika na ok godzinę. Po 45 minutach warto sprawdzić, czy ziemniaki są miękkie. W zależności od gatunku, niektóre mogą być szybciej lub później gotowe.
Piekarnik ustawiamy na 180-200 stopni. Ziemniaki wstawiamy do piekarnika kiedy osiągnie ok 150 stopni. Co 15 -20 minut mieszamy, żeby uniknąć przypalenia. 

Pieczone ziemniaki - ulubiony przysmak mojej rodzinki - są rewelacyjnym dodatkiem do wielu pieczonych dań. Sera, mięs lub innych warzyw. Polecam!



Pieczony ser z cukinią

  • ser, np camembert lub brie
  • oliwa z oliwek
  • mieszanka ziół
  • cukinia mała
  • suszone warzywa
  • sól selerowa
Do pojemnika wlewamy oliwę z oliwek, tak oby przykryła całe dno i mieszamy z przyprawą. Ja użyłam mieszanki do grila z mojej ukochanej firmy Przyprawy Świata . Następnie układamy ser, który po ok 15-20 minutach przewracamy na drugą stronę, tak aby mógł " napić się " oliwy z przyprawą równomiernie.  
Cukinię myjemy, odcinamy końcówki i kroimy wzdłuż. Układamy na blasze do grilowania i posypujemy suszonymi warzywami oraz solą selerową. Obok układamy nasz nasiąknięty przyprawą ser. Całość podlałam dodatkowo odrobiną oliwy pozostałej po marynowaniu. Blachę wkładamy do nagrzanego piekarnika nagrzanego do 180 stopni, na około pół godziny. Danie będzie gotowe kiedy ser delikatnie spuchnie, a cukinia będzie miękka, ale chrupiąca.


Pieczone pomidory
  • pomidorki koktajlowe
  • czosnek
  • oliwa z oliwek
  • ocet balsamiczny z syropem figowym
Pomidory myjemy i osuszamy. Dla uzyskania ciekawego efektu na talerzu starajmy się nie oberwać ich z gałązek. Będą się ciekawie prezentowały. Czosnek drobno siekamy i posypujemy pomidorki ułożone w żaroodpornym naczyniu. Całość podlewamy odrobiną oliwy z oliwek i octem balsamicznym. Dla ciekawego posmaku używam ukochanego przez wszystkich octu z sosem figowym.
Wstawiamy na ok 10 minut do piekarnika ustawionego na 180 stopni. Jak zacznie pękać skórka - pomidorki są gotowe.


Znając czas przygotowania poszczególnych potraw, możemy przygotować i podać wszystko jako jeden posiłek. Spróbujcie - polecam gorąco! Moja rodzinka i przyjaciele również ;)



 Na dzisiaj to wszystko. Mam cichą nadzieję, że zgłodnieliście i skorzystacie z moich przepisów.
Już nie mogę się doczekać Waszych komentarzy.
Ściskam gorąco
Ilona

9 komentarzy:

  1. Pięknie wygląd, smakuje na pewno jeszcze lepiej. Ciekawa jestem gdzie kupujesz ocet balsamiczny z syropem figowym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smakuje bardzo dobrze, polecam. Jeśli chodzi o ocet balsamiczny z figą kupuję w sklepach typu bomi lub almie. Kiedyś widziałam też w lidlu, ale nie pamiętam z jakiego kraju to był tydzień.
      Przy okazji chciałam Cię serdecznie powitać w swoich skromnych progach. Mam nadzieję, że będziesz wpadała częściej.
      Pozdrawiam gorąco Ilona

      Usuń
    2. Robisz niesamowite rzeczy i na pewno będę wpadała częściej.

      Usuń
  2. Mniam wygląda na smaczny i szybki, całuski dla bobasa i mamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My również całujemy:) i zapraszamy częściej.

      Usuń
  3. wygląda co najmniej smakowicie:)
    życzę szczęścia, wytrwałości na nadchodzące dni;)
    pozdrawiam
    Emilaa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I przyznam, że smaczne było. Dziękuję za odwiedzinki.

      Usuń
  4. mmm zrobilam sie glodna, ale apetycznie wyglada!

    OdpowiedzUsuń