Zmiany dotyczą wielu spraw, ale przede wszystkim odżywiania. Ma być zdrowiej! Więcej warzyw i owoców, miej słodyczy i minimum smażonego. Na "deser" więcej ruchu, choć tego z pewnością nam nie zabraknie, ogród to najlepsza siłownia na świecie.
Z racji, że wszyscy kochamy słodycze, frytki i hamburgery postanowiliśmy, że dla zdrowia psychicznego, raz na jakiś czas (ok dwa tygodnie) , pozwolimy sobie na małe szaleństwo. Ale żadnych chemicznych zakupów. Przecież takie przyjemności można zrobić samodzielnie i będzie zdecydowanie zdrowiej i smaczniej.
Dzisiaj na obiad pieczone.
Kawałek schabu z warzywami.
Potrzebne będą:
ziemniaki
marchew
cukinia
cebula
czosnek
schab
przyprawy:
tymianek suszony
papryka słodka- grys
sól selerowa
czubryca
oliwa
Przygotowanie mięsa.
To mój ulubiony sposób na marynowanie... do woreczka wkładamy mięso. Następnie wsypujemy po łyżeczce: tymianku suszonego, papryki słodkiej (grys), soli selerowej i mojej ukochanej czubrycy. Kolej na porządny chlust oliwy dobrej jakości, dwa ząbki czosnku przekrojone na pół oraz 1 ósemkę cebuli. Związujemy woreczek i tak długo ściskamy i masujemy mięso , aż przyprawy pokryją całość. Odstawiamy na jakiś czas (nawet na całą noc).
Ziemniaki, marchew, oczywiście obrane i umyte, kroimy na spore kawałki, cebulę na ósemki i układamy w dużym, żaroodpornym naczyniu. Doprawiamy tymiankiem, słodką papryką (grys), solą selerową oraz odrobiną oliwy. Mieszamy.
Wrzucamy ząbki czosnku - nieobrane.
Na samym końcu układamy wcześniej przygotowane mięso.
Całość przykrywamy. Ja użyłam folię aluminiową, gdyż jedyne, tak wielkie naczynie żaroodporne w moim domu, nie posiada własnej przykrywki .
Czas na piekarnik, 180stopni, czas ok 1 godziny.
Mniej więcej 15 min przed końcem dokładamy cukinię pokrojoną w pół-księżyce.
Ponownie wkładamy do pieca, ale już bez przykrycia.
Czekamy i zajadamy. Pyszota.
Przed zjedzeniem, całość dodatkowo posypuję czubrycą.
Ciekawostki
- Przyprawy kupuję tylko w jednym miejscu. Są idealne, aromatyczne i dostępne przez internet lub na jarmarkach, np w Gdańsku na Jarmarku Dominikańskim. Kliknij TUTAJ, a przeniesiesz się do magicznego świata przypraw.
- Czubryca, to przyprawa, która zmieniła moje życie, w 90% zastąpiła sól w mojej kuchni - POLECAM. Musicie jedynie uważać na dostępne w wielu miejscach podróby. Czubryca to nie mieszanka, a pojedyncze zioło.
- Jeżeli używam młodych warzyw, a już powoli będą dostępne, nie obieram ich. Dokładnie myję, skórka przecież zawiera wiele witamin.
- Nieobrany czosnek, pieczony - ze swojej skorupki wyskakuje bez problemu, do tego jest słodkawy i jak Wszyscy wiemy zdrowy.
- Cukinię kupuję małą, w dużej jest sporo pestek i zawsze szkoda mi wywalać połowę tak smacznego warzywa.
- Dla posiadaczy ogrodów. Pamiętajcie, że obierki, skorupki, pestki, a nawet fusy z kawy, czy herbaty, to świetny składnik kompostu, czyli naturalnego wspomagacza dla naszych roślin.
Ale się najadłam:).... Teraz kawka
Gorąco pozdrawiam Ilona
wyglada smakowicie... oczekuje takich smakolykow na moj przyjazd....
OdpowiedzUsuńJasne, tylko szybko przyjeżdżaj:)
UsuńMniaaaaaaaaaaammmmmmm
OdpowiedzUsuń:) Nio
UsuńA czubrycę pokochałam również całym sercem
OdpowiedzUsuńPrawda, że to cudowna miłość??
UsuńMałżonek zadowolonyz tej odmiany?
OdpowiedzUsuńOczywiście, haha nie ma wyjścia:) Ale wierzę w niego, da radę!
Usuńmagiczny kursor :) a przez zdjęcie zrobiłam się głodna! ito o takiej godzinie...
OdpowiedzUsuńNossa... parece que ficou uma delícia....
OdpowiedzUsuńDa uma passadinha lá no meu blog de culinária...
Já estou te seguindo....
Idę w jakimś wolnym dniu szukać tej czubrycy!!!!!Ależ mi narobilaś apetytu:)Na noc?Bardzo niezdrowo,ale chyba cos musze iść zjeść:))))Pozdrowionka cieplutkie:)))
OdpowiedzUsuńDiana uważaj tylko z czubrycą, w sklepach jest 90% podrobionych, w składzie nawet czubrycy nie ma a to jest pojedyncze zioło. Podróby są niesmaczne! I koniecznie napisz co Ci wyszło :D Smacznego
Usuń